Strona internetowa firmy jest tak dobra, jak konwersja na sprzedaż, którą przynosi. Nawet najlepsze, ugruntowane na rynku marki mogą cierpieć na źle zaprojektowanej stronie, przez co nieświadomie tracą setki tysięcy złotych. Można w łatwy sposób zbadać, jaką dana strona ma konwersję, sprawdzając jej współczynnik odrzuceń, czyli liczbę ludzi, którzy weszli na nią i od razu się odbili. Mogli nawet chcieć skorzystać z oferty, ale sposób budowy strony lub jej interakcja z użytkownikiem zmieniła ich plany.
Mimo że zawsze znajdą się ludzie, którzy zrezygnują z oferty po chwili, to jednak wielu można skutecznie zatrzymać, dopasowując stronę pod klienta. Robi się to, badając jego preferencje i potrzeby, a także miejsca, w których zrezygnował z korzystania z witryny. Poza tym bardzo efektywny jest eyetracking, czyli badania miejsc zainteresowania, na które człowiek zwraca uwagę. Dzięki temu można w tych miejscach zawrzeć najatrakcyjniejsze fragmenty oferty lub dobry slogan reklamowy.
